Zaczątek
tego tekstu leżał na twardym dysku mojego komputera (a właściwie
kolejnych komputerów) od...2006r.
Kilka razy podchodziłem do tematu ale nigdy nie udało mi się
'wykrystalizować' treści tego artykułu ani sfinalizować prac nad
nim... Jednak w ostatnim czasie bodźcem do odświeżenia starych
notatek stała się zapowiedź wydania pod koniec poprzedniego roku,
po polsku, serii będącej jednym z owoców współpracy Georges'a
Bess'a i Alejandro Jodorowsky'ego - 'Juana
Solo'. Zacznijmy jednak
od klasycznej, może nawet sztampowej, notki biograficznej.
Georges Bess we własnej, trochę łysej, trochę brodatej osobie. |
Georges
Bess urodził się we Francji w 1947r.
Niewiele wiadomo o jego wczesnej drodze
artystycznej poza tym, ze studiował w École
nationale supérieure des Arts Décoratifs (czyli Wyższej Szkole Sztuk Dekoracyjnych) w Paryżu. Z
jakiegoś powodu (nie udało mi się dokładnie ustalić o co
chodziło) artysta przeniósł się w 1970r.
z rodzinnego kraju do Szwecji.
Tam
mieszkał i pracował przez około 17lat (pomiędzy 1970 a 1987r). I to właśnie w
Skandynawii rozpoczęła się jego przygoda z komiksem. W tamtym
okresie używał do podpisywania swoich prac zarówno własnego
nazwiska jak i pseudonimów Tideli
i Nissman.
Współpracował ze szwedzką wersją magazynu Mad
a w okresie pomiędzy 1977 a 1987r. był rysownikiem serii 'The
Phantom',
o przygodach słynnego w Skandynawii zamaskowanego bohatera. Na
początku lat 80. Bess przypadkowo znalazł się w Tybecie
a kraj ten zrobił na nim ogromne wrażenie co znalazło
odzwierciedlenie w niemal wszystkich jego późniejszych pracach.
Poza samym Tybetem, artystę zafascynowały także Indie
do
których również trafił w swoich podróżach.
Prezentowana tutaj okładka pochodzi z opublikowanego w 2003r. wznowienia albumu o przygodach magicznych bliźniąt. |
Jakiś
czas potem (w 1987r.)
kiedy ponownie trafił do Paryża, gdzie się przeniósł powracając
tym samym do ojczyzny, podjął współpracę z Alejando
Jodorowskym,
co dało początek sporej ilości one-shotów i serii komiksowym.
Chronologicznie rzecz biorąc, pierwszym owocem współpracy obydwu
artystów był chyba album 'Les
Jumeaux Magiques'
('Magiczne bliźnięta').
Wg. serwisu bedetheque.com, komiks został wydany właśnie w 1987r.
W skrócie, jego bajkowa fabuła, przesiąknięta metafizyką (jak to
o Jodorowsky'ego) opowiada o tym, jak pewien król został wzięty do
niewoli przez niejakiego Tartarata, kapitana ciemności. Mara
i Aram,
tytułowa para książąt-bliźniaków musi zmierzyć się ze złem,
uratować porwanego ojca oraz przyszłość całego królestwa. W tym celu będą
musieli wkroczyć na zakazane tereny czterech wysp rozciągających
się na północ od rubieży ich królestwa...
Wracając
jednak do współpracy Jodorowsky'ego i Bess'a, to niedługo potem,
obydwaj panowie rozpoczęli współpracę przy bodaj najbardziej
znanej serii będącej owocem ich współpracy, a mianowicie 'Białym
Lamą'.
W latach 1988
– 1996
oficyna Les
Humanoïdes Associés
wydała łącznie sześć tomów tej historii, która stała się
także sporym sukcesem artystycznym. Pierwszy tom, w 1988r. zdobył
prestiżową nagrodę Le
Grand Prix RTL,
przyznawaną przez francuskie radio dla najlepszych nowości
komiksowych z minionego roku.
Nagroda przyznawana jest do dziś, we współpracy z Międzynarodowym
Festiwalem Komiksu w Angoulême.
Fabuła opowieści Białego Lamy to niezwykle bogaty melanż, na
który składają się wierzenia religijne Tybetańczyków
(szczególnie te na temat karmy i reinkarnacji) a wydarzenia osadzone
są w przepięknie odmalowanych przez Bessa tybetańskich sceneriach.
Bohaterem opowieści staje się biały chłopiec, nazwany Gabrielem
Marpą, którego rodzice trafiają niespodziewanie do Tybetu a on
sam, po ich śmierci, okazuje się być kolejnym wcieleniem
najwyższego duchowego przywódcy Tybetańczyków. Prawie piętnaście
lat po zakończeniu pierwszego cyklu,
twórcy serii powrócili do tematu, tworząc opowieść
'La
légende du lama blanc'
(Legenda białego Lamy), której pierwszy tom został wydany we
Francji przez Glenat
15.10.2014r.
Okładka pierwszego tomu serii 'Anibal 5' - 'Dix Femmes avant de mourir' (Dziesięć kobiet przed śmiercią). |
Wracając
jednak do chronologii, to kolejny owoc współpracy duetu
Bess-Jodorowsky ujrzał światło dzienne dwa lata później (tj. w
1990r.).
Była to stworzona właściwie od nowa wersja serii Jodorowsky'ego,
wydanej jeszcze w latach 60. (a rysowanej wtedy przez Manuela
Moro),
zatytułowanej 'Anibal
5'
o przygodach tajnego agenta, będącego cyborgiem. Pierwszy tom tej
swoistej „zremasterowanej” wersji komiksu ukazał się jak już
zostało napisane wyżej w 1990r.
Kolejny zaś, i ostatni tom serii, został natomiast opublikowany dwa
lata później (obydwa zostały opublikowane przez Les Humanoïdes). Musiało minąć
jednak kolejne pięć lat, aby do czytelników mogła trafić nowa
seria autorskiego duetu a była to wspomniana już opowieść o
Juanie Solo. Ostatecznie historia ta zamknęła się w czterech
tomach, wydanych we Francji w latach 1995-99
(ponownie przez Les Humanoïdes). Seria została nagrodzona nagrodą
Alph'art
za najlepszy scenariusz na festiwalu w Angoulême,
w 1996r. Głównym bohaterem opowieści jest porzucony przez matkę
na śmietniku chłopiec, który urodził się ze znamieniem w postaci
„diabelskiego ogona”. Jego przybraną „matką” staje się
karzeł transwestyta, będący jednocześnie alkoholikiem. Kiedy Juan
dorasta wstępuje na drogę zbrodni a później religijnego
nawrócenia. U nas, jak częściowo zostało to powiedziane na
początku artykułu, pierwsze dwa tomy serii zostały (w październiku
2015r.) wydane przez Scream
comics.
Zapowiedzi wydawnictwa obejmują dokończenie publikacji serii na
polskim rynku w bieżącym roku (tj. w 2016).
Okładka czwartego, ostatniego tomu serii o Juanie Solo, pochodząca z oryginalnego, francuskiego wydania. Uwagę zwracają nasycone, intensywne barwy, bardzo charakterystycznie dla twórczości Bess'a. |
Georges Bess zapragnął też w pewnym momencie spróbować swych sił rysując komiksy samodzielnie, bez udziału Jodorowsky'ego a potem także pisząc własne scenariusze komiksowe. I tak w 1996r. narysowane przez niego plansze znalazły się w zbiorczym erotycznym albumie komiksowym "Ode à l'X" (Oda do X). Ale to był dopiero początek jego samodzielnej drogi na frankofońskim rynku komiksowym. Dwa lata później w 1998r. światło dzienne ujrzał czarno biały autorski album Bess'a zatytułowany „Escondida” (ponownie we współpracy z Les Humanoïdes). Słowo będące tytułem albumu, oznacza w języku portugalskim „coś ukrytego”. I faktycznie Bess w swoim dziele, eksploruje ukryty, metafizyczny świat, umieszczając w albumie swoje liczne, filozoficzne przemyślenia. Rok później (w 1999r.) artysta zilustrował natomiast drugi tom erotycznej serii 'Aphrodite' autorstwa Pierre'a Louys'a. Poprzedni, tj. pierwszy tom serii, był ilustrowany przez Milo Manarę następny zaś (i zarazem ostatni) przez Clair Wendling. Nieco później, wraz z żoną Laylą Bess, artysta stworzył dwa albumy opowieści pt. 'Leela et Krishna', które zostały wydane przez wydawnictwo Carabas w 2000r. Historia opowiada o starożytnych Indiach i przesycona jest mistycyzmem. Jej głównym bohaterem jest tytułowy Krishna, który chce zdobyć serce pięknej Leeli ta jednak uporczywie odrzuca jego zaloty. W akcie desperacji Krishna decyduje się zawrzeć pakt z potężnym Karnatakiem, niebezpiecznym czarownikiem i przyjacielem demonów, co oczywiście tylko komplikuje sprawy. Obydwa czarno-białe albumy serii doskonale oddają klimat orientu, skomplikowanego świata hinduskich wierzeń, i zafascynowania tą kulturą obydwojga autorów.
Na
kolejne dzieło Bessa trzeba było poczekać aż cztery lata a okazał
się nim być album o tytule 'Bobi'.
Ten wydany w 2004r. przez Casterman
one-shot jest refleksyjną opowieścią, w której artysta zastanawia
się nad życiem i jego problemami a także nad sobą i procesem
twórczym, zadając na przykład pytania: jak wiele z tego co tworzy
autor jest świadome, pochodzące od niego samego a ile po prostu "przychodzi", może w postaci natchnienia, może podszeptów
podświadomości? Tytułowa Bobi to postać 'z papieru',
funkcjonująca na kartach opowieści Bessa, a jednak w pewnym stopniu
żyjącą też własnym życiem, gdyż to co tworzy autor zostaje
wykreowane, jak to zostało zauważone wyżej, spontanicznie. Autor
konkluduje w pewnym momencie, że każde dzieło na etapie tworzenia
ewoluuje, często w kierunku który dla samego autora może być
niespodzianką. Trochę przypomina to wszystko próbę
przeanalizowania samego siebie, na kształt serii 'Inside Moebius'
autorstwa Jeana Giraud'a a album 'Bobi' nie jest odosobniony w
poruszaniu przez Bessa takich tematów...
Wracając
jednak do twórczości francuskiego artysty, to kolejnym jego
komiksowym dziełem są 'Chroniques
Aleatories' (Kroniki Aleatoriańskie). Komiks wydany przez Castermana
w
2005r.
W pewnym stopniu jest to kontynuacja tematyki poruszanej przez autora
w albumie 'Bobi'. Bess stawia przed sobą (i czytelnikiem) pytania,
jak np.: co się dzieje, gdy rysownik przelewa na papier swoje myśli,
czy pragnienia? Artysta sprawdza to tworząc swego rodzaju osobiste
kroniki, przenosząc systematycznie na papier to co mu przychodzi do głowy, każdego dnia. Czy powstanie z tego dziennik?
Kolekcja rysunków? Właśnie taką rzeczą i odpowiedzią na
powyższe pytania są 'Kroniki' – są niejako myślami zebranymi
autora, czasem filozoficznymi, niekiedy humorystycznymi, a kiedy
indziej zawierające jakieś osobiste, czy wręcz intymne uwagi, na
temat otaczającego świata. Czytając pojedyncze z myśli autora
zawartych w tym zbiorze, można odnieść wrażenie, że są to tylko
jakieś chaotyczne zapiski. Jednak całość jest pewnego rodzaju
odzwierciedleniem charakteru artysty, jego przemyśleń i,
niezmiennie, fascynacji orientem.
Okładka ostatniego, piątego albumu serii o przygodach Pemy Ling. |
Nieco
później, lecz jeszcze w tym samym tj. 2005r., artysta rozpoczął też
rysowanie swojej nowej serii pt. 'Pema
Ling'. Jest to kolejna
opowieść rozgrywająca się w Tybecie. Tytułową bohaterkę
poznajemy, gdy jest jeszcze dziewczynką i nie wie, że spotka ją
niezwykłe przeznaczenie, że stanie się wiele lat później siejącą
postrach "lwicą śniegu". Dzieje się tak częściowo za sprawą
nienawiści jaką nosi w sercu do niejakiego Gyalpo,
lokalnego tyrana który zabił jej ojca. Seria aktualnie składa się
z pięciu albumów,
z których ostatni wydano w 2009r. i
została opublikowana w ramach współpracy autora z wydawnictwem
Dupuis.
Kolejna komiksowa seria Bessa to 'Le
Vampir de Benares'
('Wampir z Benares', gdzie 'Benares' to historyczna nazwa miasta na
północy Indii, które aktualnie nosi nazwę Waranasi).
I właśnie tam, w Benares, rozgrywa się historia, której głównym
bohaterem jest niejaki Mircea. Jego przyjaciel, dziennikarz, zostaje uznany za zaginionego (i to
w bardzo dziwnych okolicznościach). Śledztwo doprowadza wkrótce
Mirceę do odkrycia istnienia wampirów, których walczące między
sobą od stuleci klany i kasty wpływają na dzieje gatunku
ludzkiego... Zarys historii jest, powiedzmy szczerze, bardzo sztampowy.
W moim odczucie jest to swoiste połączenie fascynacji Bessa
orientem "splecione" z licznymi nawiązaniami do cyklu powieści "królowej wampirów" czyli Anny Rice. Ciężko jest
mi jednak obiektywnie ocenić tą serię gdyż, póki co, nie miałem
okazji się z nią zapoznać. Indyjska historia o wampirach autorstwa
Bess'a liczy aktualnie trzy tomy, wydane we Francji w latach 2009-2011
przez Glenat.
Okładka trzeciego, najnowszego tomu o Wampirach z Benares. |
Ostatnim,
jak do tej pory, dziełem Georges'a Bessa jest album 'Incredible
India'
(Niesamowite Indie) – oneshot wydany w 2013r.
przez Vent's
d'Ouest.
Wydaje się, że
Georges Bess zna ten kraj na pamięć, wręcz przekrojowo – pewnie
dzięki swoim podróżom po tych terenach. Omawiany album to w dużej
mierze notatki z takich podróży (zarówno w formie rysunków jak i
tekstu). Bess ukazuje różnorodność i kontrasty tego niezwykłego
kraju a także głęboko zakorzenione w kulturze hinduskiej
starożytne wierzenia, metafizykę i temu podobne. Wspomniane notatki
zebrane są w formę serii komiksowych opowiadań, które są pewnego
rodzaju przypowieściami ukazującymi różne oblicza Indii.
Warto
podkreślić, że Bess jest w naszym kraju artystą raczej mało
znanym (przeciętny czytelnik miał szansę zapoznać się z jego
rysunkami, chyba jedynie przy okazji wydanej przez Egmont serii
'Biały Lama'),
a szkoda. Prawdopodobnie jednak trochę się to zmieni w najbliższym
czasie, dzięki wspominanej publikacji na naszym rynku przez
wydawnictwo Scream comics serii 'Juan Solo'. W
twórczości Bess'a zwraca uwagę jego łatwo rozpoznawalny styl i wyrazista
kolorystyka. Na podstawie tematyki omawianych powyżej albumów
widać też niezmienną fascynację metafizyką i orientem. Można też dostrzec w jego twórczości, do czego autor otwarcie się przyznaje,
wpływy Moebiusa (zarówno jeśli chodzi o kreskę, kolorystykę, czy tematykę poruszaną w poszczególnych albumach - szczególnie analizę własnego stanu wewnętrznego).
Wszystkie te składniki tworzą unikalny styl Bessa, zarówno w
warstwie graficznej jak i tematycznej. Styl ten bardzo dobrze sprawdzał się w opowieściach które
pisał dla niego Jodorowsky choć i autorskie opowieści, tworzone
w późniejszych latach są w większości dziełami niezwykle
oryginalnymi. Georges Bess nadal mieszka w Paryżu, aktualnie nie
wiadomo jednak nic o jakichś jego nowych projektach komiksowych.
Źródła:
http://www.du9.org/chronique/escondida/